Ja to mam jednak szczęście :) W dniu, w którym zaplanowana była sesja Marty co chwilę padało. Pół dnia zastanawiałyśmy się z mamą dziewczynki czy nie przełożyć zdjęć. Ostatecznie postanowiłyśmy się spotkać i niech się dzieje co chce :) Całą rodzinę "wyprowadziłam w pole" niedaleko Olsztyna, gdzie udało mi się wyszukać kwitnący rzepak. Chmury krążyły nam nad głowami ale na szczęście co chwilę wychodziło słoneczko i ani jedna kropla na nas nie spadła :)
śliczna dziewczynka, śliczne zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuń